niedziela, 4 października 2015

Rozdział 32

Ross

Wszyscy siedzieliśmy w salonie na kanapie i czekaliśmy, aż zadzwoni wyczekiwany telefon od Ryladn'a. Miał do nas zadzwonić dziś, aby opowiedzieć, jak w jego szkole. W mieszkaniu rozbrzmiał dzwonek telefonu, szybko odebrałem i włączyłem głośnik, aby każdy mógł słyszeć.
-Hej rodzinko! Co tam u was?-spytał
-U nas wszystko w porządku, lepiej opowiadaj co tam u ciebie?-dopytywała się Rydel
-U mnie super. Zajęć mam bardzo dużo i ogólnie teraz mam nawał sprawdzianów czy kartkówek. Razem z Savannah ciągle bez mała się uczymy.
-No, ale warto. Potem będziesz mógł znaleźć lepszą pracę i nam pomóc.-śmieje się Riker
-No dokładnie.
-A co teraz robisz?- pyta Rocky
-Gadam z wami.- na co wszyscy wybuchliśmy śmiechem- i się uczę. 
-Wiesz braciszku kochany - zaczęła Rydel- my będziemy już kończyć, bo nie będziemy cię naciągać na kasę, a poza tym ty teraz się uczysz, także powodzenia.
-Dzięki siostra! To na razie wszystkim.- pożegnał się z nami 
-Narka.-odpowiedzieliśmy chórem i zakończyliśmy połączenie.

Narrator

-Już wychodzę. Za niedługo będę. Och, już nie denerwuj się. A prędzej nie odbierałam, bo po prostu nie widziałam... No dobra, pa.-Monic zakończyła rozmowę z przyjaciółką i schowała telefon do torby, którą miała zawieszoną na ramieniu.
Blanc lubiła chodzić na zakupy sama. Szczególnie, że spotykała wielu fajnych chłopaków, z którymi uwielbiała umawiać się. Nigdy jednak nie spotkała się z nikim, więcej niż na 1 raz. Nikt nigdy nie przykuł jej uwagi mocno. Tak było i tym razem. Spotkała wysokiego bruneta, dostała jego numer, który później wykasuje. "Przynajmniej spędziłam miło czas."- myśli tak za każdym razem. Dziewczyna wyszła z galerii i doznała szoku. Wpadł na nią jakiś przystojny blondyn z niedługą grzywką zaczesaną na prawą stronę. Pomógł jej wstać, ale był pod takim wrażeniem, że nie mógł nic powiedzieć. 

-Monic.- przedstawiła się i wyciągnęła do niego rękę. 
Standardowe zachowanie przy powitaniu. On jednak stał i patrzył się na nią. "Głuchy?"- przeszło jej przez głowę i już miała cofać rękę, lecz poczuła ucisk i ciepło. Tajemniczy nieznajomy załapał ją za rękę.
-Riker. W ramach przeprosin zapraszam cię na kawę Monic.- powiedział, a wypowiadając jej imię uśmiechnął się szeroko. 
-Okay.- odpowiedziała, powstrzymując się przed wybuchem szczęścia.
1 punkt osiągnięty.

Ross

Kończyliśmy szykować kolacje, kiedy nagle do kuchni wpadł Riker. Nie wyglądał, jakby się coś złego stało, lecz wręcz przeciwnie.
-Riker co się stało?-Rydel do niego podbiegła
-Nigdy nie zgadniecie !-zaczął się śmiać 
-No mów!-wszyscy powiedzieliśmy równocześnie 
-Wpadłem w galerii na super dziewczynę.- wyrzucił to z siebie i osunął się na krzesła stojące obok.
-I to jest ten powód, dla którego wpadasz w ten sposób do kuchni.- zaczęła krzyczeć  Rydel
-Tak, to jest dla mnie ważne. -wyznał, kiedy moja siostra wyjmowała naczynia z szafki. 
-Dobra rozumiemy, a teraz pomóż w nakryciu stołu.-rzekł Rocky, kładąc Riker'owi talerze przed nosem i tym samym, sprowadzając go do świata realistycznego. 
Bardzo szybko skończyliśmy robić kolację i zabraliśmy się za jej konsumowanie. Po zakończeniu posiłku  Ell pozmywał  naczynia, a my udaliśmy się na kanapę, aby odpocząć. 

Ellington

Kończyłem właśnie pracę, której nie za bardzo lubię, ale pracuje tutaj tylko dlatego, że dobrze płacą. Ludzie, którzy ze mną pracuje wiadomo są lepsi i gorsi. Niektórych lubię bardziej a innych mniej. Myślę, że moją znajomość języków obcych i zarządzania, można by inaczej wykorzystać. Może poszukam innej pracy? Gdy skończyłem, postanowiłem pójść po Rydel, która też za niedługo kończy pracę. Akurat kiedy dotarłem pod jej restauracje, wyszła. Przywitaliśmy się namiętnym pocałunkiem.
-Jak było w pracy?-spytała
-Dobrze, a u ciebie? 
-Tak samo.
-Dużo ludzi było?
-Nie... pustki.
- U mnie tak samo.- przyznałem - Tak się zastanawiałem, gdzie możemy razem wyskoczyć...- kontynuowałem 
-No jest wiele miejsc!- zaśmiała się 
-Na przykład? 
-No wiesz....- po tym zaczęła  wymieniać ciekawe miejsca 
Kiedy dotarliśmy do domu, od razy każde z nas osobno wzięło prysznic i razem poszliśmy spać w łóżku mojej dziewczyny


I oto przed Wami kolejny mamy nadzieje, że super rozdział.
A w następnym za tydzień będzie się dużo działo. 
-Czy Ross wyzna uczucia Laurze?
-Jak zachowa się Laura ?
-Kogo poradzi się Laura ?


4 komentarze:

  1. Super rozdział!
    No to się będzie działo w następnym rozdziale. Już nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty<3
    Czekam na nexta!
    Pozdrawiam:*
    Wasza Czekoladka♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :*
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń