wtorek, 4 sierpnia 2015

Rozdział 22

Narrator

Nastroje wśród przyjaciół Josepha nie były zbyt radosne. W grupie coraz częściej zdarzały się kłótnie. Paczka była bardzo zazdrosna o to, że ich najlepszy przyjaciel Joe cały swój wolny czas, zaczął poświęcać Laurze. Lubili oni ją, jednak kiedy Joseph zaczął z nią spędzać z nią całe dnie, nie ukrywali oni swojej nie chęci w stosunku do nastolatki.
-Kolejny weekend, niedziela, a my znowu nie mamy jednej osoby do gry w hockey'a. Jak mamy się odegrać skoro McKine'a ciągle nie ma.- powiedział zły Sam
-5 na 4 to rzeczywiście słabo, tym bardziej, że Joe zawsze gra na ataku.- dodał Morris
-Trzeba coś z tym zrobić.- oznajmił Sam, a inni tylko pokiwali zgodnie głowami

***

Kolejnego dnia idąc korytarzem szkoły, jeden z nich dostrzegł w oddali Ross'a. Chłopcy bardzo go nie lubili i tylko na prośbę Joe'go przestali go publicznie upokarzać. Według nich do tej szkoły nadają się tylko osoby, które są bogate. Tacy biedacy, jak Ross powinni mieć zakaz uczęszczania do tej szkoły. W głębi duszy, jednak zazdrościli mu. Chłopak był inteligenty i odnosił sukcesy w konkursach, o czym mogli tylko pomarzyć. Został im tylko sport. Ostatnio konsultowali się wielokrotnie na temat Laury i Ross'a. Od czasu, kiedy brunetka udzieliłam mu korepetycji. Podejrzewali, że temu blondasowi podoba się Marano. Wiedzieli, że to bardzo nie spodoba się McKine'owi. Wtedy na pewno znów mogliby mu dokuczać, ale nie mieli żadnych dowodów. 
Tego dnia, gdy przechodzili obok Rossa zobaczyli w jego zeszycie szkic rysunku.
-Ej, to była ta Marano.- rzekł jeden z nich
-Mów głośniej to Lynch cię usłyszy.- Sam trzepnął chłopaka w głowę
-Trzeba coś wykombinować, aby jakoś zakosić mu ten zeszyt.- dokończył
-Tak. Może Becky nam pomoże?- zaproponował Morris
-Dawajcie. Musimy ja złapać zanim wyjdzie ze szkoły.- zarządził Sam
W drodze do blondyny postanowili, że będą czekać jeśli zdobędą zeszyt. Chcą wybrać dobrą chwilę, aby wszyscy się o tym dowiedzieli, że chłopak z biednej rodziny- ledwo wiążącej koniec z końcem bez matki i ojca, jest zakochany w ślicznej Marano. 

Ross

Rysowałem portret Lau, kiedy niespodziewanie dostrzegłem, że obok mnie przechodzą kumple Josepha. W pośpiechu schowałem zeszyt do torby, aby już nikt więcej tego nie zobaczył. Wiedziałem, iż oni zobaczyli niedokończony portret Laury, a to nie wróżyło nic dobrego. Miałem pewność, że za to wkrótce oberwę. Tylko jeszcze nie wdziałem, ile wstydu i upokorzenia będzie mnie to kosztować. Dotarłem pod klasę. Nie widziałem nigdzie ich. Gdy przyszedł nauczyciel weszliśmy do środka. Widziałem, jak Laura cały czas rozmawia, o czym z McKine'm. W pewnym momencie spojrzała na mnie. Szybko odwróciłem wzrok, lecz kątem oka zauważyłem jak się uśmiecha, przez co również się uśmiechnąłem. Ta dziewczyna zdawała się być taka otwarta i jednocześnie tajemnicza. Poza tym jest mądra. A jeszcze wczoraj zastanawiałem się, dlaczego tak mnie oczarowała... 



Rozdział jest bardzo krótki, ale cóż.... akcja zaczyna się rozkręcać. W kolejnych rozdziałach będzie więcej emocji.
W kolejnym rozdziale już za tydzień:
-Czy szkoła pozna sekret Ross'a?
-Co zrobi Laura?

6 komentarzy:

  1. Super rozdział :*
    Jak miło, że przed wyjazdem :)
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny < 3
    Czekam na nexta!
    Pozdrawiam :*
    Wasza Czekoladka ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. super !!
    Zapraszam na modowego bloga
    Zapraszam do komentowania i obserwowania bloga
    Zapraszam do udostępniania bloga
    http://truskawka1102.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana wybacz, ze długo mnie nie było.
    ale jestem.
    Wybitne rozdziały, oby tak dalej, a najlepszy blog ever murowany.
    Dużo weny i miłych wakacji.
    Destiny

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam twojego bloga od początku ale jakoś nie miałam czasu Komentować :'c No ale teraz mam i będę komentować do bólu ;D Jeżeli Lau ma poznać prawdę ze Ross ją szkicuje (trochę dziwnie to zabrzmiało) to fajnie by było ze Raura się bardziej zaprzyjaźni ;) Trochę szkoda mi Ross'a ze znowu go wyśmieją ;c Życzę duzzio weny i wspaniałych wakacji :*
    Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń