sobota, 4 kwietnia 2015

Rozdział 10

Rydel

Obudziłam się o 9 rano, gdyż w nocy nie mogłam  zasnąć. Postanowiłam udać się do kuchni. Ku mojemu zdziwieniu  mama robiła już śniadanie, a przy stole siedział Ellington.
- Hejka! - przywitałam się
- Witaj córeczko, jak się  spało? - spytała  mama
- Całkiem dobrze, trochę było mi nie wygodnie na łóżku  ale kolejna noc na pewno będzie lepsza.- uśmiechnęłam się
Mama dziwnie spojrzała na Ell'a. Nie wiedziałam, o co chodzi.
- Ell chcesz mi coś powiedzieć? - zapytałam, widząc, że chłopak się do tego przymierza
- To ja was zostawię samych.- rzekła mama i wyszła z pomieszczenia
- Wiesz Rydel ....- zaczął- tak sobie pomyślałem, że może chciałbyś dziś ze mną iść do kina...
-A chłopacy nie mają czasu?
-Znaczy…Bo...
-Jasne, że tak. Tylko żartowałam. Heh, jesteś jakiś spięty Rat.- stwierdziłam i usiadłam naprzeciwko niego

***

Dziś jest sobota, więc mam wolne. Zgodnie z zapowiedzią Ellingtona, poszliśmy do kina. Była godzina 16:28, kiedy wychodziliśmy z domu. Seans był umówiony na 17, a bilet Ratliff dostał z pracy. Bardzo się cieszyłam, że razem gdzieś wyszliśmy, chociaż chłopak musiał się bardzo namęczyć zanim powiedział o, co mu dokładnie chodzi. Usiedliśmy na swoich miejscach, bo właśnie zaczynał się  film pt,, Zostań, jeśli kochasz", co prawda wiedziałam  że Ell nie lubił za bardzo romantycznych filmów, lecz doceniałam to, iż zgodził się na takie coś. Przytuliłam się do niego i w skupieniu oglądałam wyświetlany film.
Po seansie postanowiliśmy iść jeszcze na spacer, nie chciałam w najmniejszym stopniu psuć tej romantycznej atmosfery. Usiedliśmy na ławce. Byłam szczęśliwa.
-Wiesz Rydel... ja chcę ci coś powiedzieć...- powiedział bardzo poważnie
Przekręciłam się w jego stronę, aby popatrzeć mu w oczy ,a on kontynuował.
- Jesteśmy przyjaciółmi i  dużo ostatnio myślałem, ogólnie o mnie o tobie  i zdałem sobie sprawę ....- ale nie dokończył , ponieważ w mojej torebce rozbrzmiał dzwonek telefonu. Momentalnie go odebrałam, dzwonił Rocky.
-Słucham, ale dlaczego co się stało, możesz mi powiedzieć, dlaczego mamy jechać do szpitala? O matko, już jedziemy. Spokojnie za 10 minut tam będziemy.
-Co się stało?-  spytał Ellington
- Mamę zabrało pogotowie  do szpitala.- odrzekłam drżącym głosem
-Dlaczego, co się stało?- dopytywał się
- Nie wiem, ale szybko musimy jechać tam.-  poganiałam go
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy pod najbliższy szpital.

Ross

Chodziłem bez celu  po mieszkaniu. Kiedy wszedłem do kuchni, zdziwiło mnie, że nie ma w  pomieszczeniu mamy. Bardzo często lubiła tutaj się znajdować. Postanowiłem jej poszukać. Poszedłem do jej pokoju i zapukałem w drzwi, ale nie usłyszałem słowa ,, proszę". Ponowiłem czyn, lecz nikt się nie odzywał. Otwierając powolnie drzwi, myślałem, że może mama śpi i nie chciałem jej budzić. Ale niestety tak się nie stało. Wszedłem do pomieszczenia i zobaczyłem, że obok szafy leży na podłodze moja rodzicielka. Bardzo szybko do niej podbiegłem i przekręciłem na plecy. Sprawdziłem puls, żyje. Bez wahania zacząłem wołać  moich braci. Bardzo szybko znaleźli się w pomieszczeniu, a Riker zadzwonił na pogotowie, a my próbowaliśmy jakoś ocucić mamę.
Po chwili usłyszałem sygnał karetki. Zobaczyłem  mamę na noszach, jak jest wkładana do karetki. Riker pojechał z nią do szpitala w karetce, a my musieliśmy ich dogonić samochodem. W między czasie Rocky zadzwonił, aby powiadomić Rydel o całym zajściu.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce, od razu ruszyliśmy do sali, w której miała znajdować się rodzicielka. Ale jak na razie trwały badania i nie mogliśmy do niej wejść, byłem załamany. Na pewno martwiła się tą przeprowadzą i dlatego zasłabła z tych nerwów. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego... Lekarze biegali we wszystkie strony i wtedy wyszedł lekarz prowadzący. Przypomniałem sobie jak to było z tatą. Doktor miał taką samą minę...taką, kiedy informował nas, że tata zginął śmiercią tragiczną. Wtedy całe moje nie miało sensu.
- Przykro mi, ale nic nie mogliśmy  zrobić - oznajmił- bardzo nam przykro.- rzekł niezwykle spokojnie i z pewną nutką obojętności
 Właśnie w tym momencie nasze życie straciło sens. Po raz kolejny. Widziałem jak Rydel przytula się do Ellington. My się złamaliśmy się totalnie. Siedzieliśmy, tak bardzo długo, bezustannie płacząc, ale i tak wiedzieliśmy, że to nie powróci życia naszej mamie. Po kilku godzinach spędzonych w szpitalu postanowiliśmy wrócić do domu. Niestety nasz samochód osobowy był za mały i jedna osoba musiała wracać pieszo do mieszkania. Postanowiłem, że to będą ja. Spacer dobrze mi zrobi pobędę trochę sam na sam.
- Ross tylko uważaj na siebie. - powiedziała Rydel, przytulając  się do mnie
- Spokojnie będę uważać obiecuje. - odrzekłem, odwzajemniając przytulasa


Podszedłem  bliżej do Ellingtona i oddałem mu Rydel, aby się do niego przytuliła. Zacząłem iść w stronę mieszkania, jednocześnie zastanawiając się jak teraz będzie wyglądało nasze życie. Bałem się o siostrę, lecz wiedziałem, że jest przy niej Ratliff i jest przy nim bezpieczna. Postanowiłem pójść przez park. Kiedy byłem już niedaleko miejsca, w którym mieszkam, zobaczyłem znajomą mi postać, ale przyznam szczerze. Nie miałem z nią ochoty w takiej chwili  z nią rozmawiać...

Jest kolejny rozdział, mamy nadzieje, że Wam się podoba. Prosimy o szczere komentarze, a kolejny pojawi się wkrótce. A w nim:
- Kogo Ross spotka  wracając  do domu?
- Kto z rodzeństwa Lynch zamknie się w sobie ?
Tego wszystkiego dowiecie się już  w kolejnym rozdziale.
Z okazji Wielkanocy chciały byśmy życzyć Wam: 

Aby mazurki na Waszym świątecznym stole koncertowały tak słodko jak co roku, aby zajączki wielkanocne nie skąpiły Wam podarków, a dobry Bóg - swojej łaski. Wesołego Alleluja!




6 komentarzy:

  1. Super rozdział :*
    Biedni Lynchowie :(
    Może Laurę spotka?
    Ross albo Rydel się zamkną sb
    Albo .. Nwm xD
    Czekam na next <3

    PS. Wesołych Świąt ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :(
    Rozdział cudo
    <3
    Wesołych Świąt ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystko fajnie tylko szkoda że rozdziały są tak rzadko :p

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląd był dla mnie co rebeka szablony wolne? hm? sucz

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział i wygląd też ;) Jestem ciekawa co będzie dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałam Cię do TB
    http://easylovebyraura.blogspot.com/2015/04/tbx2.html?m=1

    OdpowiedzUsuń